Sport

Te łzy to przestroga dla Świątek. “Może bardziej przegrać ze sobą”

Świątek to jedna z naszych faworytek do medalu. W pierwszej rundzie spotkała się z Iriną Begu i dla Polki nie był to spacerek.- Pierwsza runda była ciężka dla Igi, choć jej przeciwniczka – Irina – miała najgorsze losowanie z możliwych (uśmiech). Begu zawsze gryzie kort, potrafi pokonać niemal każdą zawodniczkę i sprawić ogromną niespodziankę. Zresztą Rumunki są bardzo charakternymi i ambitnymi tenisistkami. Spodziewałam się, że ten pojedynek może być bardziej zacięty, ale cieszę się, że Idze tak dobrze poszło – podkreśla Rosolska.

Z kolei w poniedziałek Świątek zmierzyła się z przedstawicielką gospodarzy – Dianą Parry. To spotkanie było już dużo łatwiejsze i Polka szybko odprawiła rywalkę.

Ten pojedynek oglądałam jednym okiem, bo już rozgrzewałam się w szatni do swojego debla. Do tego w tym samym czasie grała też Magda Linette, więc miałam włączone dwa telewizory i w ten sposób obserwowałam spotkania. Ale widać, że Iga jest w formie na medal olimpijski. Co więcej, nawet gdyby nie była, to jest tu w stanie spokojnie wygrać. W Paryżu zwycięża seryjnie, a to na pewno da jej pozytywnego kopa

Kolejne spotkanie Świątek rozegra już dziś. O godzinie 19 zmierzy się z Chinką Xiyu Wang w meczu o ćwierćfinał turnieju olimpijskiego.- Chińczycy igrzyska zawsze traktują specyficznie, dla nich załapanie się do kadry to już coś wielkiego. Jeśli jednak Iga zaprezentuje poziom z poprzednich spotkań, to nie spodziewam się długiego meczu – mówił Interii Team Rafał Helbik, team leader polskiej ekipy tenisowej.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button