Sport

Dramatyczna walka, koniec po północy. 10-8 w tie-breaku trzeciego seta, łzy Ukrainki

Długo trzeba było poczekać na ostatni ćwierćfinał w singlu kobiet podczas igrzysk w Paryżu, ale tuż po godz. 21:00 na kort im. Philippe’a Chatriera wyszły w końcu Marta Kostiuk i Donna Vekić. Przez półtora seta Chorwatka miała spotkanie pod kontrolą, ale później wpuściła rywalkę do gry i zaczął się prawdziwy thriller, zwieńczony tie-breakiem. Kluczowe piłki trafiły na konto Vekić. Półfinalistka Wimbledonu przypieczętowała awans tuż po północy, wygrywając 6:4, 2:6, 7:6(8).

Czwarty pojedynek o miejsce w półfinale olimpijskich zmagań w grze pojedynczej Pań przyniósł nam rywalizację pomiędzy Martą Kostiuk i Donną Vekić. Co ciekawe, obie spotkały się paryskich kortach podczas tegorocznego Roland Garros. Wówczas w drugiej rundzie lepsza okazała się Chorwatka, która pokonała Ukrainkę 7:5, 6:4. Teraz stawka batalii okazała się o wiele większa, bowiem do gry wchodziła walka o pozycję w strefie medalowej igrzysk.

Obie tenisistki pokonały w trzeciej rundzie klasowe rywalki. Bardziej namęczyła się Kostiuk, która musiała rozegrać prawie trzygodzinną potyczkę z Marią Sakkari. Zostawiła na korcie sporo sił i zdecydowała się na wycofanie z debla, chcąc zaoszczędzić energię na rywalizację w grze pojedynczej. Vekić z kolei wycofała się z miksta po tym, jak w singlu wyeliminowała Coco Gauff. Donna uporała się jednak z Amerykanką w dwóch setach, mimo że w premierowej partii musiała odwracać wynik ze stanu 2:5, broniąc po drodze trzech setboli.

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button