Legenda brutalnie podsumowała Świątek. “Byłam rozczarowana”
W piątek Tomasz Wiktorowski przestał być trenerem Igi Świątek. Polka postanowiła, że po niespełna trzech latach dalsza współpraca nie ma sensu. Na decyzję 23-latki zareagowała ekspertka Eurosportu, Barbara Schett. Była austriacka tenisistka nie jest zaskoczona takim obrotem spraw. Jej zdaniem Świątek potrzebuje “innego punktu widzenia”. – Szuka czegoś innego, świeżego spojrzenia z zewnątrz, bo na tym poziomie liczy się każdy procent – mówiła.
W piątkowy poranek Iga Świątek poinformowała, że po trzech latach kończy współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. “Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam” – przekazała zawodniczka w komunikacie.
Wielu ekspertów było zaskoczonych taką decyzją Igi Świątek. Jedną z nich jest Joanna Sakowicz-Kostecka, komentatorka Canal+Sport. – Jestem zaskoczona, bo w momencie, gdy rozgrywa się trzeci świetny sezon przy takim trenerze, przegrywa się tylko 8 meczów w roku [przy aż 60 zwycięstwach – red.], wygrywa się pięć dużych turniejów, w tym wielkoszlemowy, zdobywa się medal olimpijski, to raczej nikt nie myśli o zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem – powiedziała Joanna Sakowicz-Kostecka.
Schett powiedziała, co uważa o decyzji Świątek. “Potrzebuje innego punktu widzenia i nowych bodźców”
Głos w tej sprawie zabrała również ekspertka Eurosportu, Barbara Schett, która uważa, że decyzja Polki była nieunikniona. – Iga Świątek może być numerem jeden na świecie, ale nadal chce rozwijać swoją grę na innych nawierzchniach, jak trawa czy korty twarde. A spójrzmy prawdzie w oczy, tak naprawdę nie wydarzyło się to w ciągu ostatniego roku lub dwóch – powiedziała była austriacka tenisistka, cytowana przez portal Eurosport.com.
Iga Świątek ogłosiła, że prowadzi już rozmowy z potencjalnymi zastępcami Tomasza Wiktorowskiego. Jej szkoleniowcem najprawdopodobniej będzie trener zza granicy. Według Łukasza Jachimiaka, dziennikarza Sport.pl, może nim być Wim Fissette. 44-letni Belg od dawna należy do najlepszych na świecie trenerów tenisa. Prowadził m.in. Belgijkę Kim Clijsters, Rumunkę Simonę Halep, Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, Czeszkę Petrę Kvitovą, Niemkę Angelique Kerber czy ostatnio Japonkę Naomi Osakę.