Wygrywanie gry mentalnej: Iga Świątek udowadnia, że nie ma dla niej ograniczeń
Wygrywanie gry mentalnej: Iga Świątek udowadnia, że nie ma dla niej ograniczeń
Iga Świątek wiedziała, że będzie odczuwać stres, grając w finale French Open, ale jej praca z psychologiem sportowym dała jej narzędzia do radzenia sobie z tym. Jak relacjonuje Paul Newman, 19-letnia Polka wierzy, że nie ma dla niej „żadnych ograniczeń” co do tego, co może osiągnąć w przyszłości.
Iga Świątek świętuje zwycięstwo we French Open 2020
Iga Świątek nie straciła seta w swoich siedmiu meczach na French Open 2020.
Kiedy Daria Abramowicz, psycholog sportowy Igi Świątek, zasiada, aby omówić przyszłość z nową mistrzynią French Open, jednym z jej pierwszych rad może być zignorowanie tego, co przydarzyło się innej młodej kobiecie, która równie zaskakująco przełamała się w Wielkim Szlemie w Paryżu trzy lata temu. Jeśli doświadczenie Świątek będzie podobne do tego, które miała Jelena Ostapenko, nadchodzące miesiące i lata mogą nie wyglądać tak różowo dla 19-letniej Polki, jakby sugerowały jej niezwykłe wyczyny na Roland Garros tej jesieni.
Świątek przyjechała do Paryża jako 54. zawodniczka świata, bez tytułu na poziomie turniejowym, ale wyjechała jako pierwsza od 1997 roku nastoletnia mistrzyni tego turnieju. Straciła tylko 28 gemów w swoich siedmiu meczach – mniej straciła tylko Steffi Graf, która w 1988 roku straciła 20 – i była pierwszą kobietą, która triumfowała na Roland Garros, nie tracąc seta od czasów Justine Henin w 2007 roku. Jej ofiarami były m.in. Simona Halep, mistrzyni z 2018 roku, Marketa Vondrousova, finalistka z 2019 roku, oraz Sofia Kenin, zwyciężczyni tegorocznego Australian Open.
Sposób, w jaki Świątek wygrała, sugerował, że to powinien być pierwszy z wielu triumfów, ale to samo mówiono o Ostapenko, kiedy zdobyła ten sam tytuł w 2017 roku, dwa dni po swoich 20. urodzinach, będąc 47. zawodniczką świata. Łotyszka zdobyła od tego czasu tylko jeden mały tytuł i nie wygrała kolejnego meczu na Roland Garros, aż do powrotu w tym roku, kiedy była sklasyfikowana tylko cztery miejsca wyżej niż w dniu, kiedy świętowała swoje największe osiągnięcie.
Ostapenko później przyznała, że nie była wystarczająco dojrzała, aby poradzić sobie z wszystkim, co przyszło wraz z jej zwycięstwem, więc teraz pytanie brzmi, czy Iga Świątek ma to, czego potrzeba, aby poradzić sobie z presją, która nieuchronnie towarzyszy jej niezwykłemu awansowi do grona mistrzyń Wielkiego Szlema.
„Zawsze chciałam pracować z psychologiem, ponieważ wierzyłam, że to duża część gry.”
Czas pokaże, ale oznaki są obiecujące dla młodej kobiety, która na początku zeszłego roku nigdy nie zagrała meczu na turnieju Wielkiego Szlema, choć była juniorską mistrzynią Wimbledonu w 2018 roku. Na pewno pomoże jej fakt, że jej ojciec, Tomasz, który zachęcał zarówno Igę, jak i jej siostrę Agatę do uprawiania sportu, wie, jak to jest rywalizować na najwyższym poziomie, biorąc udział w wioślarskich zawodach olimpijskich dla Polski w Seulu w 1988 roku. „Zawsze uczył mnie, jak być profesjonalistką i zawsze mówił, że całe moje życie jest wpływane przez to, jak gram,” powiedziała Świątek w wywiadzie dla Tennis Now na początku tego roku. „Podstawowo sposób, w jaki się zachowuję, wynika z tego, jak nas wychował.”
Tomasz jednak nie był za decyzją Świątek o pracy z psychologiem sportowym, co wyraźnie było kluczowym czynnikiem w jej zdolności do występów pod presją. „Moi rodzice nie byli tak otwarci na to, jak ja,” przyznała nastolatka, pracując z innymi psychologami, zanim na początku zeszłego roku zwróciła się do Abramowicz. „Zawsze chciałam pracować z psychologiem, ponieważ wierzyłam, że to duża część gry.”
Iga Świątek biegnie do piłki podczas French Open 2020
Abramowicz, która pracowała także z narodowymi drużynami pływackimi i kolarskimi Polski, podróżuje z Świątek na turnieje. „Widzę różnicę, kiedy jestem mentalnie przygotowana i gotowa do radzenia sobie ze stresem, presją,” powiedziała Świątek. „Widzę różnicę, kiedy nie jestem. Dlatego czasem przegrywam w pierwszej rundzie, a czasem mogę wygrać turniej. Moim następnym celem będzie być bardziej konsekwentną i wykorzystywać swoje umiejętności za każdym razem, ponieważ to też męczy umysł.”
Podobnie jak Bianca Andreescu, mistrzyni US Open z zeszłego roku, Iga Świątek wierzy, że medytacja i wizualizacja mogą jej pomóc. Przed triumfem na Roland Garros wyobrażała sobie, że wygrywa tytuł Wielkiego Szlema. „Używam wizualizacji i medytuję, szczególnie podczas przerw w meczach,” powiedziała. „Wiele osób także medytuje przed snem. Ja też próbuję to robić, ale nie jestem tak konsekwentna, jak mogłabym być. Jednego dnia to robię, a następnego zapominam. Chciałabym być bardziej konsekwentna w tym. Ale używam wszystkiego, czego uczy mnie mój psycholog podczas meczu.”
Zdolność Świątek do radzenia sobie z presją była widoczna w finale przeciwko Kenin, która jest tylko dwa lata starsza, ale miała doświadczenie mistrzyni Wielkiego Szlema. Świątek była na szczycie od samego początku, uderzając swoje topspinowe forehandy z werwą i rzucając zabójcze drop shoty, gdy tylko nadarzała się okazja.
„Wszyscy są zestresowani, gdy grają w finałach Wielkiego Szlema,” powiedziała Świątek później. „Po prostu wiedziałam, że Sofia też może być zestresowana, że nie jest maszyną.