Ostatni “polski akcent” w singlu Wimbledonu. Ależ wyczyn Paolini, w tle nawet Świątek
Po porażce Igi Świątek z Julią Putincewą w rozgrywkach singlowych na Wimbledonie 2024 nie pozostał już nikt z Polaków. Nie znaczy to jednak, że na turnieju nie ma już żadnego “biało-czerwonego” akcentu, bowiem w zmaganiach pań wciąż pozostaje mająca polskie korzenie Jasmine Paolini. 28-latka ma bez wątpienia za sobą fantastyczny okres, a jej wyczyny w turniejach Wielkiego Szlema w tym sezonie bez wątpienia pokazują wielki postęp, jaki zawodniczka zrobiła w swojej grze.
W weekend 13-14 lipca dojdzie do zakończenia wszelkich rywalizacji w tegorocznej edycji Wimbledonu – i już teraz niemal wszystkie karty zostały odkryte. W półfinałach singla pań zmierzą się ze sobą Barbora Krejcikova i Jelena Rybakina oraz Donna Vekić i Jasmine Paolini. Zwłaszcza przypadek tej ostatniej zawodniczki jest tu niezwykle ciekawy.Włoszka, która ma polskie korzenie, do tego etapu londyńskiego turnieju doszła ogrywając kolejno Sorribes Tormo, Minnen, Andreescu, Keys i Navarro. Gdy zaś spojrzymy w nieco szerszym kontekście, to łatwo można dojść do wniosku, że 28-latka zalicza wręcz fantastyczny jak na siebie sezon pod kątem gier wielkoszlemowych.
Przed rokiem 2024 Paolini bowiem ani razu nie dotarła do drugiego tygodnia zawodów na którejkolwiek imprezie spod znaku WS. Od stycznia tymczasem zaliczyła kolejno: czwartą rundę Australian Open i finał Rolanda Garrosa, a teraz ma jeszcze przed sobą wspominany już półfinał w Anglii.
To pokazuje, że siódma rakieta świata jest bez wątpienia na swoistej fali i na pewno może żałować, że na RG mimo wszystko nie sięgnęła po tytuł – na jej drodze stanęła jednak w Paryżu Iga Świątek, która w starciu o trofeum wygrała w zasadzie dosyć łatwo, bo 6:2, 6:1.
Czy Paolini już niebawem zdoła osiągnąć kolejny kamień milowy w swojej karierze? Bilans jej starć z Donną Vekić wypada jak na razie na korzyść Włoszki, natomiast jej przewaga jest minimalna – wynosi 2:1. Wszystko zaś odbywało się tu w formie “cios za cios”.Obie tenisistki po raz pierwszy spotkały się w sierpniu 2021 r. w Cincinnati i wówczas sportsmenka z Italii zatriumfowała 7:6 (2), 6:2. Później Chorwatka w październiku tego samego roku odpowiedziała 6:2, 6:0 w Courmayeur, a w końcu podczas ostatniej jak na razie konfrontacji, w sierpniu 2023 w Montrealu, “siódemka” rankingu WTA wygrała 7:6 (3), 6:2.