Wyszły na jaw kulisy spotkania Świątek i Lewandowskiego. Nagle zrobiło się zamieszanie
Iga Świątek obecnie toczy zmagania na kortach Wimbledonu. W czwartek awansowała do trzeciej rundy i wszyscy fani trzymają kciuki za dalsze sukcesy w turnieju. Oprócz rozgrywek na korcie wszyscy tenisiści biorą udział także w konferencjach prasowych, podczas których odpowiadają na rozmaite pytania, nie tylko te związane z tenisem.
W przypadku Igi Świątek dziennikarze chcieliby wiedzieć dosłownie wszystko. Padły więc pytania m.in. o jej playlistę, a także osoby ze środowiska tenisowego, z którymi chciałaby pójść na kolację. I tu Iga wymieniła oczywiście znane nazwiska, jak Steffi Graf czy Maria Szarapowa.Reklama
Nie mogło nie paść także pytanie o Roberta Lewandowskiego. To właśnie obok niego najczęściej jest zestawiana w mediach, a także na profilach instagramowych zajmujących się rozrywką. Do historii przeszły już memy z obojgiem sugerujące ironicznie jakby zupełnie się nie lubili, rywalizowali i przez to wzajemnie sobie dogryzali.Oboje już kiedyś wypowiedzieli się, że mają do tego duży dystans, a teraz Iga Świątek została zapytana wprost, czy w ogóle miała okazję porozmawiać dłużej z Robertem. Okazuje się, że widzieli się tylko raz i to… przelotnie.
Swego czasu Robert Lewandowski gościł na trybunach podczas finału turnieju Roland Garros. Wówczas także nie zabrakło memów związanych z Igą Świątek. Mogłoby się wydawać, że oboje wówczas w końcu mieli okazję ze sobą porozmawiać. Tymczasem nic z tych rzeczy. Jedynie się ze sobą przywitali.Okazuje się, że Iga Świątek i Robert Lewandowski owszem, poznali się już wcześniej na żywo, ale wówczas rozmawiali tylko chwilę. Okazją ku temu była uroczysta gala, na którą oboje byli zaproszeni.