Sport

Hurkacz kontuzjowany, a mają grać razem w igrzyskach. Tajemnicze słowa Polaka. “Coś tam wiem”

Hubert Hurkacz tuż przed Wimbledonem rozbudził apetyty kibiców, ponieważ w turnieju w Halle dotarł aż do finału, w którym uległ Jannikowi Sinnerowi. Polak na londyńskich kortach chciał co najmniej powtórzyć sukces z 2021 roku, kiedy to zagrał w półfinale wielkoszlemowej imprezy, ale niestety nie zdołał nawet zbliżyć się do tego osiągnięcia. Wrocławianin już w pierwszym meczu musiał się sporo namęczyć, by pokonać Radu Albota, który “urwał” 27-latkowi jednego seta. W drugiej rundzie Polak trafił na Arthura Filsa i ponownie miał spore problemy. W czwartym secie, gdy Francuz prowadził 2:1 w partiach, podczas tie-breaka Hurkacz doznał groźnie wyglądającej kontuzji kolana. Po krótkiej przerwie medycznej wrócił na kort, ale ostatecznie skreczował. 

Siódmy tenisista rankingu ATP trafił do szpitala, a następnie, już w nocy, w krótkim komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych wyjaśnił, że przeszedł już pierwsze badania. Nie poinformował jednak o ich wynikach.”Będę teraz potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie i zrobić dalsze testy medyczne już w domu w Polsce. Mój zespół i ja przekażemy bardziej szczegółowe informacje tak szybko, jak to możliwe. Dziękuję wszystkim za wsparcie podczas meczu i po nim! To dla mnie bardzo wiele znaczy!” – pisał.

Wciąż nie wiadomo, na ile poważny jest uraz Hurkacza i co najważniejsze, czy zdoła wyleczyć kontuzję do igrzysk olimpijskich. Wrocławianin miał bowiem rywalizować nie tylko w singlu, ale też w mikście u boku Igi Świątek oraz w deblu razem z Janem Zielińskim. Ten w rozmowie z Polską Agencją Prasową dość tajemniczo odniósł się do urazu kolegi. 

Jak zadeklarował deblowy partner Hurkacza, ten na pewno robi wszystko, by wystąpić w Paryżu. To, czy mu się uda, zależy od samego zawodnika oraz od fizjoterapeutów. “Trzymam kciuki, żeby przede wszystkim był zdrowy i wtedy podjął dobrą, najlepszą dla siebie decyzję, czy jest w stanie grać, czy nie. Żeby nie ryzykował poważniejszą kontuzją” – podkreślił. 

Related Articles

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Back to top button