Znamy pierwszego finalistę Wimbledonu. Najpierw “cios” od rywala, a potem triumf
Zarówno Carlos Alcaraz, jak i Daniił Miedwiediew mają za sobą dosyć wymagające drogi do półfinału Wimbledonu 2024. Reprezentant Hiszpanii co prawda początkowo w Londynie ogrywał rywali w trzech setach, natomiast im później, tym oponenci coraz mocniej się mu stawiali, czego przykładem była chociażby “pięciosetówka” z Francesem Tiafoe.Rosjaninowi oponenci również potrafili się “odgryzać”, a szczególnie trudne w jego przypadku okazało się ćwierćfinałowe spotkanie z Jannikiem Sinnerem, które zdołał wygrać 3:2 przy… dwóch przeprowadzonych tie-breakach. 12 lipca popołudniu “piątka” i “trójka” światowego rankingu spotkały się tymczasem na placu boju w stolicy Zjednoczonego Królestwa…
W pierwszym secie Miedwiediew bardzo szybko zbudował sobie przewagę dwóch gemów, ale Alcaraz błyskawicznie zaczął “pościg”, co koniec końców doprowadziło do tie-breaka – w nim jednak reprezentant Rosji dały prawdziwy popis i wygrał 7-1.
Alcaraz jednak w drugiej odsłonie starcia pokazał inne oblicze i nie tylko w miarę szybko, bo już po drugim gemie, “odskoczył” przeciwnikowi, ale też raczej spokojnie kontrolował przebieg seta, wygrywając 6:3. Następnie poszedł on za ciosem i wygrał też kolejnego seta niewiele mniejszą różnicą minipotyczek, bo skończyło się tu 6:4, choć warto odnotować, że Daniił Miedwiediew wybronił jednego setbola.
W czwartej części rywalizacji Alcaraz postawił już kropkę nad “i” – choć początkowo obaj panowie wymieniali “ciosy”, to przy stanie 3:3 gracz z Półwyspu Iberyjskiego zaczął “odjeżdżać” z rezultatem. Tym samym zatriumfował 6:4 i w całym spotkaniu 3:1. Teraz czekać będzie na kolejnego rywala – Musettiego lub Djokovicia.