Miał być hit z Coco Gauff, ale Amerykanka się wycofała. To Ukrainka gra dalej
Tuż po losowaniu WTA 1000 w Wuhan, Amerykanie ostrzyli sobie zęby na potencjalne starcie Coco Gauff z Amandą Anisimovą w trzeciej rundzie zmagań. Wiemy już jednak, że do takiego pojedynku nie dojdzie. Powodem takiego stanu rzeczy okazała się kontuzja lewego biodra u Anisimovej, przez którą Amanda musiała się wycofać z rywalizacji. W związku z tym mistrzyni turnieju w Pekinie zmierzy się jutro w trzeciej rundzie ostatniego tysięcznika w tym sezonie z Ukrainką – Martą Kostiuk.
Amanda Anisimova to bez wątpienia bardzo utalentowana tenisistka, która pokazała się z bardzo dobrej strony w ostatnich tygodniach. Podczas turnieju WTA 1000 w Toronto dotarła do finału, pokonując po drodze m.in. Arynę Sabalenkę. Amerykanka często zmaga się jednak z problemami zdrowotnymi, które nie pozwalają jej na stałe zagościć w czołówce światowego rankingu. Podczas imprezy w Wuhan byliśmy świadkami kolejnych kłopotów 23-latki
Finalistka kanadyjskiego tysięcznika rozpoczęła ostatni turniej rangi WTA 1000 w tym sezonie od zwycięstwa 6:2, 6:4 w starciu z Cristiną Bucsą. W kolejnej fazie miało dojść do bardzo ciekawie zapowiadającego się pojedynku z Martą Kostiuk. Ukrainka męczyła się w premierowej fazie zmagań, ale ostatecznie pokonała w kończącym się około północy czasu lokalnego meczu Elinę Awanesian 4:6, 7:5, 7:6(2). Do batalii pomiędzy Anisimovą i Kostiuk jednak nie doszło – Amanda wycofała się dzisiaj z rywalizacji z powodu urazu lewego biodra.