Była numerem 1 tuż przed Świątek, dostała pytanie o Polkę i się zaczęło. Wypaliła bez ogródek
Mija właśnie 111. tydzień panowania Igi Świątek w rankingu WTA. Zanim jednak Polka weszła na sam szczyt, najlepszą tenisistką świata była Australijka Ashleigh Barty. Na ostatniek konferencji prasowej podczas Wimbledonu zapytano emerytowaną sportsmenkę o to, czy wyobraża sobie potencjalny pojedynek z raszynianką? Jej odpowiedź jest jednoznaczna.
Była na szczycie, dopóki nie ustąpiła miejsca Idze Świątek
Ashleigh Barty to zwyciężczyni 15 turniejów, w tym 3 wielkoszlemowych. Australijka triumfowała w Roland Garros 2019, Wimbledon 2021 i Australian Open 2022. Zaledwie dwa miesiące po tych ostatnich zawodach ogłosiła zakończenie kariery w wieku jedynie 25 lat. Jak sama przyznała w rozmowie z australijską agencją News Corp w 2022 roku, po triumfie na londyńskich kortach “zgasł w niej ten ogień”.
Wygranie Wimbledonu było jedyną rzeczą, której pragnąłem przez całą moją karierę. Po zwycięstwie w 2021 roku zgasł we mnie ogień. Kocham moje życie w tej chwili (…) Nie mam już fizycznego popędu, emocjonalnego pragnienia i wszystkiego, czego potrzeba, aby rzucić sobie wyzwanie na najwyższym poziomie – mówiła ówczesna jedynka światowego rankingu
Odchodząc na emeryturę jako liderka klasyfikacji WTA, Ashleigh Barty stała się drugą w historii tenisistką, która tego dokonała, będąc na szczycie. Wcześniej karierę jako najlepsza tenisistka świata zakończyła Justine Henin w 2008 roku. Po tym, jak Australijka ostatecznie odeszła z profesjonalnego tenisa, jej miejsce zajęła Iga Świątek. Polka już 111. tydzień prowadzi w rankingu WTA i brakuje jej zaledwie 10 tygodni, by zrównać się z Barty czasem spędzonym na fotelu liderki.
Ashleigh Barty wypaliła o Idze Świątek na konferencji
Ashleigh Barty wzięła udział w konferencji prasowej podczas Wimbledonu. Australijka gra w turnieju legend. W pewnym momencie dostała pytanie o Igę Świątek. Jeden z dziennikarzy chciał się dowiedzieć, czy Barty wyobraża sobie teraz pojedynek z raszynianką. Była liderka rankingu WTA odpowiedziała jednoznacznie.
Nie, nie. Mam za sobą niezwykle satysfakcjonującą podróż i naprawdę czerpię radość z patrzenia, jak inni sobie radzą. Oczywiście przez ostatnie dwa i pół roku widzieliśmy dominację Igi. Była niesamowita. Sposób, w jaki zachowywała spokój, notowała niesamowitą serię wygranych meczów. Naprawdę dominowała, co jest naprawdę trudne do osiągnięcia. Wymaga to dyscypliny, ciężkiej pracy, talentu, łączenia tego wszystkiego w jedno