Bolesne obrazki po porażce Igi Świątek. Polka kompletnie rozbita, wywiad przerwały łzy
Aż trudno uwierzyć, jak skrajnie dwa różne oblicza zaprezentowała w półfinale igrzysk w Paryżu Iga Świątek. W pierwszym secie – zagubioną i sfrustrowaną zawodniczkę, ale w drugim pewną siebie liderkę rankingu WTA. Polka po porażce 2:6 przeszła niebywałą przemianę i objęła prowadzenie 4:0. Ale trwało to tylko chwilę. Znów do głosu doszła Zheng, odrobiła stratę i wygrała ostatecznie 6:2, 7:5. Nawet w rozmowie z mediami Iga miała problem z opanowaniem łe
Awansując do ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, Iga Świątek napisała już historię polskiego sportu. Nigdy wcześniej żadna tenisistka, ani tenisista z Polski nie dotarli na najważniejszej imprezie sportowej 4-lecia tak daleko. Raszynianka pobiła tym samym osiągnięcia Agnieszki Radwańskiej, której nigdy na igrzyskach szczególnie się nie wiodło.Pojedynek z Danielle Collins wzbudził gigantyczne emocje, chociaż więcej niż o starciu na korcie, mówiło się o tym “poza nim”. Amerykanka miała do Polki wiele pretensji i zarzuciła jej fałszywość. Atrakcyjne widowisko przedwcześnie przerwał krecz doświadczonej tenisistki. Nie ustalono, co konkretnie było jego przyczyną. Nie była to raczej kontuzja, bo niedługo później 30-latka przystąpiła do rywalizacji w deblu.