Iga Świątek zagra “tylko” o brąz. Radwańska postawiła diagnozę, bez złudzeń
Iga Świątek nie wróci z igrzysk olimpijskich w Paryżu ze złotym medalem, ale wciąż może mieć na swojej szyi brązowy krążek. O ten zawalczy w piątek, w czwartek niespodziewanie przegrała w dwóch setach półfinał z Chinką Zheng. Według Agnieszki Radwańskiej przyczyna tej porażki jest bardzo prosta do zdiagnozowania – Iga się zdecydowanie za bardzo spieszyła – powiedziała “Isia” w rozmowie z radiem TOK FM.
Iga Świątek na igrzyska olimpijskie do Paryża przyjeżdżała w roli wielkiej faworytki do zwycięstwa w całej imprezie i sięgnięcia po złoty medal. Trudno, żeby było inaczej, gdy patrzy się na wyniki Polki osiągane na paryskich kortach. Ostatni raz nasza gwiazda na tych obiektach przegrała w… 2021 roku. Trzy razy z rzędu triumfowała w turnieju rangi Wielkiego Szlema. Dodatkowo Polka miała jeszcze za sobą lekcję z igrzysk w Tokio, które jej zupełnie nie wyszły.
Do półfinału Polka awansowała, przegrywając na tej drodze ledwie jednego seta – z Danielle Collins. Tamten mecz znakomicie odwróciła, a w starciu o finał czekała na liderkę rankingu WTA Qinwen Zheng, a więc zawodniczka z czołowej dziesiątki rankingu WTA. Mimo tego to Świątek traktowana była za bardzo wyraźną faworytkę do zwycięstwa, tym bardziej że sześć poprzednich spotkań między nimi zakończyło się niekwestionowanymi zwycięstwami Polki.